Fibrotomia
Nie ma łatwych decyzji, ponieważ każda z nich to wybór, szamotanina z samym sobą wręcz „chirurgia sumienia”. Tak oto stanęliśmy przed dylematem co robić. Agatka mimo wytężonej rehabilitacji zatrzymała się ruchowo w miejscu. Przykurcze mięśni są tak duże ze otrzymywany botox i rehabilitacja dają chwilowe efekty po czym powracamy do punktu wyjścia. Po wieloletniej rehabilitacji, rozciągania ścięgien gipsem, masaży etc przyszedł czas na działania operacyjne, które dotychczas chcieliśmy uniknąć.
Ze wszystkich metod, które aktualnie oferuje medycyna wybraliśmy Fibrotomie. Zabieg kosztowny, lecz pozostawiający mniejszą traumę pacjenta, mniejsze dolegliwości bólowe oraz mniejszą inwazyjność do refundowanych przez NFZ zabiegów podcinania ścięgien czy wykonywanych w St.Louis Selektywnej Rizotomii Grzbietowej.
Co to takiego?. Istota metody polega na rozcięciu przykurczy w mięśniach specjalnie skonstruowanym skalpelem pozwalającym na niewielkie nacięcie skóry. Dzięki Fibrotomii możliwe jest zniwelowanie przykurczów i zmniejszenie dolegliwości bólowych, co z kolei może powodować oczekiwane zwiększenie zakresu ruchu w kończynach i całego ciała, poprawia funkcje motoryczne oraz pozwala wykształcić nowe umiejętności ruchowe. Polepszają się również te sprawności, które przed zabiegiem nie były najlepsze. Poprawa funkcjonowania organizmu w obrębie układu narządów ruchu, pozwala też na stymulację rozwoju umysłowego, zwiększenie samoobsługi i samodzielności chorego oraz przyczynia się do udoskonalenia opieki nad nim.